Niewielka miejscowość położona wśród lasów Puszczy Goleniowskiej, nad rzeką Gowienicą. Łoźnica znajduje się w odległości 15 km na północ od Goleniowa i 5 km na wschód od Babigoszczy. W przeszłości nosiła wiele różnych nazw – Kantreck, Marianowo, Łożnica. Miejscowość leży przy linii kolejowej ze prowadzącej Szczecina do Świnoujścia.
Wśród zabudowań, w południowej części wsi, można znaleźć pozostałości po XVIII-wiecznym pałacu. Dwupiętrowy budynek został wzniesiony na planie prostokąta i przykryty mansardowym ("łamanym") dachem. O dawnym majestacie tej posiadłości przypomina dziś prowadząca do budynku aleja akacjowa.
Jednak największym zabytkiem miejscowości jest działający do dziś, ryglowy kościół. Świątynia została wzniesiona w 1722 roku, a ufundował ją pochodzący z tych okolic proboszcz katedry w Kamieniu Pomorskim – Bogusław Hennig von Köller.

Kościół został rozbudowany o kaplicę grobową (dzisiaj pełniącą funkcję zakrystii) w połowie XIX wieku. Warto wspomnieć, że jest to jedna z najlepiej zachowanych i największych sakralnych budowli ryglowych na całym Pomorzu Zachodnim. Świątynia o założeniu salowym posiada trójbocznie zamknięte prezbiterium. Wieża o trzech kondygnacjach jest węższa od korpusu, a jej strzelisty dach został zwieńczony kulą i krzyżem.
Do dziś zachowała się również barokowa ambona oraz empora chórowa z XVIII-wiecznymi organami. Do dawnej kaplicy grobowej prowadzi niewysokie, oprawione drewnem przejście.

W przeszłości na placu kościelnym mieścił się cmentarz. Parcela jest otoczona kamienno-ceglanym murem. Brama znajduje się w południowej części ogrodzenia.
W miejscowości zachowało się też kilka ryglowych domów pochodzących z XIX wieku.
Z Łoźnicą wiąże się też legenda: Dawniej znajdował się tu zamek rodziny von Köller. W 1172 roku, gród przeżywał oblężenie. Nie było żadnej nadziei na odparcie ataku wrogów, a widmo kapitulacji coraz wyraźniej rysowało się w powietrzu. Żona pana zamku zeszła więc do obozu nieprzyjaciół, żeby wyjednać u nich łaskę. Po długich rozmowach osiągnięto porozumienie. Dowódca oblężenia powiedział: „Możesz odejść i wziąć z zamku to, co najbardziej cenisz”.
Kobieta prędko pobiegła do warowni. Wyszła niosąc na plecach swojego męża. W milczeniu minęła szeregi wrogich żołnierzy. Ten widok wzruszył ich tak bardzo, że zaniechali napaści na zamek. Budowla stała na swoim miejscu jeszcze przez wiele lat, aż niedaleko jej murów wyrosły pierwsze zabudowania Łoźnicy. |
Drogi czytelniku:
Dokonałeś historycznego odkrycia? Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Chciałbyś podzielić się z nami wiedzą na temat atrakcji turystycznej, o której warto opowiedzieć? Wystarczy, że do nas napiszesz! mail:
info@zp.pl