
Jednym ze znaków rozpoznawczych Świnoujścia są falochrony u ujścia Świny. Pierwszy (zachodni) to bohater wszystkich zdjęć z wakacji w kurorcie. To właśnie na jego szczycie znajduje się charakterystyczny, biały wiatrak (Stawa Młyny).
Na prawym brzegu Świny znajduje się - do niedawna - najdłuższy falochron w mieście (zwany wschodnim), o długości 1490 metrów. Jego nazwa została zmieniona na "centralny" w związku z powstaniem trzeciego takiego obiektu, który ma osłaniać wejście do terminalu LNG (obecnie to on nosi nazwę "wschodni").
Warto jednak wspomnieć, że falochron centralny nadal jest obiektem historycznym i rekordzistą na skalę Europy. – W związku z budową terminalu LNG zmieniły się nazwy falochronów – wyjaśnia Wiesława Porębiak z Wydziału Promocji świnoujskiego Urzędu Miasta. – Dawny falochron wschodni jest teraz falochronem centralnym, ale nadal jest najdłuższą kamienną konstrukcją w Europie (chodzi o to, ze jest on w całości zbudowany z kamienia). Falochron osłaniający wejście do terminalu LNG stał się falochronem wschodnim i ma długość blisko 3 kilometrów.
Budową falochronu centralnego interesował się ówczesny król pruski, Fryderyk Wilhelm III. Samo przedsięwzięcie wzniesienia tej konstrukcji odbiło się głośnym echem w całym państwie. Była to jedna z najodważniejszych operacji inżynierskich w tamtych czasach. Falochron został skonstruowany w taki sposób, aby zatrzymywał nanoszone przez fale tony piasku, a nurt Świny był w stanie samodzielnie pogłębiać swoje ujście.