To jedna z tych miejscowości, która do dziś nie ma swojej jasnej historii. Położona jest przy drodze wojewódzkiej, która prowadzi z Krajnika Dolnego przez Banie, Pyrzyce do Piasecznika. Być może dawniej istniała tu osada słowiańska, zanim jeszcze doszło do kolonizacji miejscowości na prawie niemieckim i nadaniu nazwy Schonfeld. Źródła wymieniają Arnolda i Mikołaja, ówczesnych mieszkańców Schonfeld, którzy byli świadkami nabycia lasu koło niedalekiej wsi Pacholęta. Owe dobra miał zakupić książe Bogusław IV z dynastii Gryfitów. Inne, XIII wieczne przekazy wspominają, iż wsią interesowała się rodzina von Wedlów (ród szlachecki pochodzący z Holsztynu). Na przestrzeni wieków przynależała jeszcze do kilku rodów. Po 1788 roku ostatecznie weszła w państwowe posiadanie.
Dziś wieś z zachowanym jeszcze układem owalnicowym administrowana jest przez gminę Widuchowa, której siedziba oddalona jest o około 14 kilometrów na północny – zachód. W połowie XIX wieku istniały tu jeszcze młyn i wiatrak. Obecnie najbardziej okazałym zabytkiem, świadczącym o średniowiecznej historii Żarczyna jest kościół z końca XIII wieku. Wczesnogotycka świątynia mocno ucierpiała podczas II wojny światowej. Odbudowano ją dopiero w 1979 roku.

Prostokątną, orientowaną budowlę wzniesiono z kostki granitowej, którą ułożono w regularne warstwy. Początkowe założenie świątyni nie obejmowało chóru i wieży. W XIX wieku, nad zachodnim szczytem dobudowano ceglaną, kwadratową w przekroju wieżę o szerokości nawy, którą zwieńczono ośmiobocznym, ostrosłupowym hełmem. Od północy, zachodu i południa zdobią ją płytkie blendy o ostrołukowym zamknięciu. Każda z dwoma oknami o takim samym założeniu, przy czym po zachodniej stronie znajdują się dwie blendy w układzie pionowym.
Podobne założenie okien występuje na murach nawy od strony północnej, południowej i wschodniej. Wąskie okna okalają ościeża rozglifione na zewnątrz, co w połączeniu z ukośnie wymurowanymi parapetami, wprowadza więcej światła do wnętrza świątyni. Od wschodu widoczne jest zdobienie szczytu w postaci układu blend ostrołukowych i okrągłych wraz z centralnym, również okrągłym otworem okiennym.
Główne wejście do świątyni znajduje się po zachodniej stronie. Dawniej istniały trzy portale wejściowe: północny i dwa południowe, z których niezamurowany pozostał tylko jeden z południowych portali. Właśnie w jego ościeże wmurowano kamień z ornamentem rombów i szachownicy. Drugi taki kamień znajduje się w południowo – wschodnim narożniku kościoła.
Te tajemnicze, zdobione kamienie są przedmiotem badań historyków i znawców z wielu krajów. Występują one licznie w murach średniowiecznych kościołów naszego województwa, przywołując na myśl karty książki Zbigniewa Nienackiego "Pan Samochodzik i dziwne szachownice" – dawniej "Księga strachów".
Wokół przykościelnego placu biegnie kamienny mur z przyporami, który wyznacza teren dawnego cmentarza. We wsi częściowo zachował się jeszcze zespół folwarczny wraz z kolonią, którą utworzono dla jego pracowników. Warto również zwiedzić park podworski z drugiej połowy XIX wieku.
A może ktoś chciałby rozwiązać zagadkę tajemniczych szachownic? Każdy bowiem ma w sobie coś z "detektywa". Dla potrzeb tak atrakcyjnej wycieczki nie trzeba być pracownikiem muzeum, czy nawet przynależeć do ORMO, choć przejażdżka "Warszawą" Pana Samochodzika, jeszcze bardziej podniosłaby atrakcyjność całej wyprawy.