Wyszukaj:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() Szczecin. Motoshow 2014
Miniony weekend upłynął w Szczecinie pod znakiem motoryzacyjnych emocji. Zagwarantował je Motoshow, kolejna edycja zachodniopomorskich targów motoryzacyjnych. Jak wspominał Marek Zajdel, rzecznik prasowy wydarzenia, całość bardziej zaczyna skłaniać się w stronę widowiska dla odwiedzających – „show” było głównym tematem imprezy. Oczywiście nie zabrakło największych dealerów marek samochodowych, motocyklowych, tunerów, czy akcesoriów, do których ustawiały się kolejki potencjalnych klientów.
W specjalnie zagospodarowanej strefie odwiedzający mogli podziwiać klasyki motoryzacji. Piękne, regularne linie, ociekające chromem dodatki i potężne silniki z nieograniczonym apetytem na łańcuchy węglowodorów, zwane popularnie benzyną. W centralnym punkcie hali klasyków stał zbudowany ze smakiem Hot Rod w zielonym, nieco mrocznym malowaniu. Oczywiście ze względu na wartość pojazdów, nie można było zasiąść za ich kierownicą i choć na chwilę przenieść się do czasów, kiedy nie istniało pojęcie emisji, czy hybrydy z silnikiem elektrycznym. Po raz pierwszy zorganizowano Zachodniopomorskie Zawody w Pole Dance. Złośliwi powiedzą, że to taniec na rurze i jest w tym sporo racji, chociażby z uwagi na przyrząd, który poza tancerką ogrywa tu główną rolę. Należy mieć jednak świadomość, że od pewnego czasu „pole” należy zaliczać do sztuki tanecznej, jako jeden ze środków jej wyrazu. Z pewnością w takim też znaczeniu chcą być rozpatrywane dziewczyny, które się na niego zdecydowały. Obserwując tłumy widzów obu płci i w bardzo zróżnicowanym wieku można być jednak spokojnym o postrzeganie sobotnich występów. Jesteśmy też przekonani, że część widowni zainteresowała się na tyle, by samemu spróbować swoich sił na przysłowiowej rurce. Opuszczając wnętrza hali też nie można było narzekać na nudę. O rozrywkę zadbali drifterzy, którzy w magiczny sposób zamieniali swoje opony w drobny pył zdobiący twarze widzów. Były także pokazy „tańca” na motocyklu, czyli popularny stunt oraz gymkhana – bardzo techniczna jazda motocyklem na torze z przeszkodami. Ta dziedzina przywędrowała do nas z dalekiej Japonii i to właśnie tam trenują prawdziwi samurajowie na dwóch kołach. Jak się również okazuje, Szczecin, jest polską stolicą gymkhany i to właśnie z zachodniopomorskiego wywodzą się polscy mistrzowie jazdy na granicy przyczepności. Gdyby komuś jeszcze było mało, mógł obejrzeć pokazy Darka Kłopota latającego w powietrzu swoim motocyklem crossowym. Tym, którzy tego człowieka jeszcze nie znają, przypominamy, że to pierwszy Polak, który wykręcił backflipa, czyli jeden z najtrudniejszych tricków znanych we freestylu motocrossowym. Dobra zabawa to jednak nie wszystko. Warto tu wspomnieć o ogólnopolskiej akcji MotoSerce bijącej w całej Polsce, a polegającej na oddawaniu krwi przez miłośników jednośladów. Zaczęło się wczoraj na Jasnych Błoniach, gdzie zjechali motocykliści z całego województwa, by dalej w zwartej kolumnie przejechać na miejsce Motoshow. Tu w specjalnym autobusie można było oddać krew. Cała główna akcja potrwa od 22 do 26 kwietnia. Przez pięć poprzednich edycji udało się łącznie zebrać 14.860 litrów krwi! Przekornie dodamy, że w takim znaczeniu motocykliści rzeczywiście są „dawcami organów”. Jeśli nie mogliście być w weekend na Motoshow, możecie żałować i zwiedzić imprezę wirtualnie dzięki naszej galerii. Drogi czytelniku:
Dokonałeś historycznego odkrycia? Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Chciałbyś podzielić się z nami wiedzą na temat atrakcji turystycznej, o której warto opowiedzieć? Wystarczy, że do nas napiszesz! mail: info@zp.pl
1 2 3 4 5 ... 9 ![]() ![]() ![]()
![]() |
![]() ![]() Obecna ocena:
![]() Zobacz i zagłosuj!
![]() 101
![]() |