Pomnik Ofiar Grudnia 1970 – to oficjalna nazwa tego monumentu. Jednak mieszkańcy szybko mu nadali bardziej przystępne imię - Anioł Wolności. Pomnik został odsłonięty w 2005 roku. Jednak droga do jego zaistnienia wśród szczecińskich ulic była dosyć długa.
Już w połowie lat dziewięćdziesiątych pojawiła się idea upamiętnienia tragicznych wydarzeń grudnia 1970 roku. Miasto powołało nawet specjalny komitet, który miał zająć się budową pomnika „Społecznego Protestu Grudnia 1970”. Sprawa szybko nabrała tempa - już po trzech miesiącach od ogłoszenia konkursu (w roku 1996), znaleziony został zwycięski projekt. Jego autorami byli studenci Politechniki Szczecińskiej. Dzieło nazywało się „Fantomy” i składało się z ponad stu postaci, które miły symbolizować tłum demonstrantów. Rzeźba miała stanąć przy wylocie Trasy Zamkowej.
Jednak z jakiegoś powodu, działania podjęte w tym kierunku zostały wstrzymane na kolejne... dwa lata. Po tym czasie, zwycięski projekt przestał się podobać jurorom. W porównaniu do pomników w Trójmieście, ten szczeciński nie wyglądał wystarczająco monumentalnie. W 2001 roku „Fantomy” zostały oficjalnie odrzucone. Powód? Brak motywu krzyża w konstrukcji pomnika. Miejsce niedoszłego zwycięzcy konkursu zajął inny pomnik, pt. „Fala” (w poprzednim zestawieniu zajął czwarte miejsce).
Jednak i ten projekt nie został zrealizowany. Nie zgodzili się na to jeden z autorów, Michał Kuczmiński. Jego zdaniem „zdetronizowanie” po dwóch latach zwycięzcy uczciwego konkursu było nieetyczne, a zmiana nazwy pomnika (na "Pomnik Wydarzeń Grudnia 1970 – Sierpnia 1980") była zwykłą manipulacją.
Droga do powstania monumentu była jeszcze długa i wyboista. W 2002 roku został rozpisany kolejny konkurs. Wybrano projekt szczecińskich artystów, który przedstawiał drogę składającą się z wielu ścieżek. 16 z nich urywało się, symbolizując ofiary grudniowych wydarzeń. Jednak na drodze do jego realizacji pojawiła się inna bariera. Strażacy nie zgodzili się na zasypanie basenu przeciwpożarowego, znajdującego się na placu świętych Piotra i Pawła (gdzie miał stanąć pomnik).
„Robotnicza Pieta” to kolejny projekt, który był brany pod uwagę. Jednakże pomnik przedstawiający mężczyznę trzymającego na kolanach martwego/rannego człowieka, wzbudził ogólną falę krytyki. Jedynym ratunkiem dla sytuacji były nowe pomysły. Ich przygotowania podjął się też krakowski artysta, prof. Czesław Dźwigaj. Po kilku tygodniach pojawiły się trzy nowe wizje pomnika. Ostatecznie został wybrany znany nam dzisiaj anioł. W sierpniu 2005 roku, 11-metrowa rzeźba została przywieziona do Szczecina i ustawiona na Placu Solidarności.

Wysoki anioł z długimi skrzydłami trzyma w dłoniach cierniową koronę z napisem „Grudzień 1970”. Postać stoi na łodzi, która wyłaniając się spod ziemi kruszy betonowe płyty. Przy pomniku znajdują się też pamiątkowe tablice m.in. z nazwiskami ofiar wydarzeń szczecińskiego grudnia.
Drogi czytelniku:
Dokonałeś historycznego odkrycia? Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Chciałbyś podzielić się z nami wiedzą na temat atrakcji turystycznej, o której warto opowiedzieć? Wystarczy, że do nas napiszesz! mail:
info@zp.pl