Wełtyń to duża wieś około 6 kilometrów na wschód od Gryfina – siedziby gminy. Miejscowość położona jest przy północnym brzegu rynny Jeziora Wełtyńskiego. Po północnej stronie rozciąga się jeszcze jedno, znacznie mniejsze, Jezioro Zamkowe. Tysiące lat temu właśnie w okolicy tego jeziora istniała osada kultury łużyckiej. Potwierdza to bogate stanowisko archeologiczne przy dzisiejszej fabryce styropianu.
Odnaleziono tu całą masę przedmiotów – gliniane naczynia, przęśliki, krzemienne narzędzia, sierp brązowy, kamienne toporki i wiele innych. Archeologowie uznali to znalezisko za jedno z najbogatszych stanowisk na Pomorzu Zachodnim!
We wczesnym średniowieczu, na kanwie osady sprzed naszej ery, pojawiło się grodzisko. Zajmowało półwysep wcinający się od strony wschodniej w wody Jeziora Zamkowego. Teren ten badało w 1971 roku dwóch szczecińskich archeologów. Stwierdzono, iż wyraźne ślady grodziska zostały zatarte przez rolniczą działalność człowieka. Warto jednak zwiedzić miejsce, gdzie zaczynała się historia Wełtynia.
Na przestrzeni wieków wieś nieznacznie zmieniała brzmienie swojej nazwy – Woltina, Woltin, Woltyna, Woldyn.

W roku 1173 założono klasztor cystersów w Kołbaczu – 16 kilometrów na wschód. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach Wełtynia. Zakonnicy otrzymali z rąk kasztelana szczecińskiego ziemie od rzeki Regalicy, aż do jeziora Miedwie. Obszar ten nazwano ziemią wełtyńską.
Pierwszy dokument potwierdzający istnienie ziemi został spisany w 1212 roku przez Bogusława II. Regulował on własność wobec cystersów i potomków Bogusława II. Dziesięć lat później pojawił się kolejny dokument, w którym potwierdza się własność cystersów z Kołbacza, ale także opisuje dokładniej granice ziemi wełtyńskiej. W 1240 wymienia się młyn na rzece Tywie a na przełomie 1242 i 12443 roku rycerza Szymona. Można przypuszczać, że rycerz ten był zasadźcą nowo powstałej wsi Wełtyń.
Po zniesieniu grodu książęcego około 1280 roku książę Bogusław polecił budowę zamku. Jako surowca użyto z pewnością kamieni polnych, a sam zamek nie mógł być wielką budowlą. Fakt jego istnienia wydają się potwierdzać przekazy, które można odnaleźć w dokumentach. Dziś po zamku nie ma jednak żadnego śladu.

Jedną z ciekawostek na temat Wełtynia jest częste przypisywanie tej wsi roli miasteczka, a nawet miasta. Nie dziwi również fakt, iż cystersi z Kołbacza mieli nawet prawo prowadzenia wolnego targu w Wełtyniu. Potwierdza to także plan miejscowości oparty na typowej owalnicy z trójkątnym rynkiem. Brakuje jedynie murów obronnych by widzieć Wełtyń jako średniowieczne miasto. W roku 1642 istniał tu szpital św. Jerzego. Budynek o konstrukcji ryglowej rozebrano w 1898 roku ze względu na jego zły stan techniczny.
Do dnia dzisiejszego jednym z najstarszych budynków w Wełtyniu pozostaje dziewiętnastowieczna gospoda. Odnajdziecie ją tuż przy drugim, ostrym zakręcie – licząc od strony Gryfina.
Najcenniejszym zabytkiem Wełtynia pozostaje kamienno-ceglana świątynia. Pierwszy raz kościół w tej miejscowości wspominany był w roku 1299. Obecna budowla pochodzi jednak z drugiej połowy XV wieku. Już na przełomie XV i XVI wieku dobudowano zachodnią wieżę i północną zakrystię. W tym samym okresie wyremontowano mur biegnący wokół kościelnej parceli.
Dużą przebudowę przeprowadzono w latach 1690 i 1784. Niestety dokonano przy tym dewastacji zamalowując cenne polichromie. Na szczęście w roku 1961 podczas prac restauratorskich odsłonięto zabytkowe malowidła. Przedstawiają one historię zbawienia i zajmują niemal całą przestrzeń nawy. Części malowideł nie udało się przywrócić dawnej świetności, jednak do dnia dzisiejszego robią one ogromne wrażenie na każdym, kto odwiedza wnętrze świątyni.

Dziś lico kościoła w Wełtyniu posiada wiele śladów ceglanych napraw. Szkoda bo jego bryła jest naprawdę atrakcyjna i ciekawa architektonicznie. Po wschodniej stronie prezbiterium zamknięto trójbocznie i przykryto dachem trójspadowym.
Po zachodniej stronie wznosi się potężna, kwadratowa w przekroju wieża z ostrosłupowym hełmem. Wprawne oko dojrzy bardzo interesujący element – prawdopodobnie fragment starej dachówki z czasów budowy kościoła. Widnieje na niej ryt przedstawiający ludzką twarz. Najprawdopodobniej powstał on w czasie procesu produkcyjnego, nie są jednak znane żadne fakty z tym związane. Twarz na dachówce wydaje się być przygnębiona lub czymś zafrasowana. Być może któryś z mieszkańców wsi zna legendę związaną z tym wizerunkiem i chciałby się nią z nami podzielić?
Mówiąc o kościele nie można zapomnieć o jego wnętrzu. Znajduje się w nim ołtarz z końca XVII wieku z barokowymi zdobieniami, połączony w kolejnym stuleciu z XVII-wieczną amboną. Do tego figura anioła chrzcielnego z XVII wieku, kielich mszalny odlany ze srebra, a następnie częściowo pozłacany, a także dzwon o średnicy 63 centymetrów.
Przed kościołem, po jego zachodniej stronie stoi pomnik, który poświęcono mieszkańcom wsi poległym w czasie pierwszej wojny światowej. Dziś lista ofiar jest pokryta farbą, a sam pomnik stanowi podstawę pod figurę Jezusa.
Ciekawym, jednak obecnie wciąż dewastowanym obiektem w Wełtyniu jest cegielnia, którą widać zaraz na zakręcie przy wyjeździe z leśnego odcinka drogi Gryfino-Wełtyń. Szczególną uwagę zwraca ceglany komin. Cegielnia istniała już w roku 1937, a po modernizacji z 1960 roku mogła produkować 4 miliony cegieł rocznie. Surowce potrzebne do produkcji dostarczano między innymi z wyrobiska, które zachowały się jeszcze niedaleko północno-zachodniego brzegu jeziora. Urobek transportowano kolejką wąskotorową o rozstawie 600 mm.
Wełtyń powinien was zaciekawić, jeśli chcecie zwiedzić ciekawie rozplanowaną miejscowość wciśniętą między dwa jeziora. Bardzo łatwo tu trafić. Wystarczy kierować się drogą nr 120 z Gryfina na wschód, lub ze wschodu tą samą drogą, zjeżdżając wcześniej z trasy szybkiego ruchu S-3 na węźle Gryfino.